niedziela, 20 stycznia 2013

Meduzy

Dziś byłam na sankach z moją przyjaciółką i chłopakiem. 
W końcu moje pragnienia odnośnie beztroskiej zabawy na sankach się spełniły.
Nawet nie wyobrażałam sobie, że tyle będzie śmiechu i zabawy - było fantastycznie :)
Na początku każde z nas się trochę wstydziło, bo jak dwudziestoparolatki mają zjeżdżać przy małych dzieciach. 
Ale przyznam, że z wiekiem już trochę zaczynam olewać co ktoś o mnie pomyśli. Ważne bym ja się czuła dobrze i robiła to co sprawia mi przyjemność. I zauważyłam, że jak rodzice dzieci zobaczyli nas zjeżdżających to potem sami zjeżdżali bez dzieci ;) Pewnie oni wcześniej też byli hamowani przez swoje myśli, że "to przecież nie wypada". Wszystko wypada! 
Oczywiście w granicach normy. Ale naprawdę każdemu polecam wejść na górkę i ze znajomymi śmigać na sankach. 
Policzki bolące od śmiechu gwarantowane :)

A poniżej oczywiście muszę się pochwalić moją nową bluzą. Chyba jeszcze nigdy nie spędziłam tyle czasu przed monitorem patrząc się na ciuch i zastanawiając się czy go kupić czy nie. Naprawdę! Siedziałam chyba 3 godziny i myślałam: czy dobrze będzie wyglądać, czy na pewno z meduzami, a może z galaktyką, a czy będę miała do czego założyć, a czy nie będzie za duża... Tysiące pytań w głowie i wątpliwości. 
Ale, że byłam akurat wtedy w marnym nastroju to stwierdziłam, że raz się żyje i że muszę sobie poprawić humor ;)
A jak przyszła do mnie w piątek w pracy to od razu banan na twarzy :) 
Więc chwalę się tu właśnie wszem i wobec bluzą z meduzami, która była przemyślanym i wyczekanym zakupem poprawiającym humor :)










Mój zjazd :)

pics by Andrzej


Bluza - Brzozowska Fashion
Legginy - Tally Waijl
Zegarek - Allegro
Buty - Deichmann

18 komentarzy:

  1. Meduzowa Pani :)

    3 zdjęcie - cuuudowne :*

    super było na sankach - musimy to jeszcze kiedyś powtórzyć :*:*

    no a gif i tak nie oddaje całej przyjemności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No teraz chyba chętniej będziesz ze mną zjeżdżać :D

      Usuń
  2. hahaha, ale byłaś ładnie ubrana na tych sankach :D

    OdpowiedzUsuń
  3. wyjątkowo ta bluza mi do Ciebie nie pasuje:) ale poza tym jest ok:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. też by mi się przydało wybrać na sanki ! :) + świetna bluza

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo, jaka czaderska bluza, motyw galaxy już mi zbrzydł, a tu takie cudeńko ♥
    Medusssaaaa ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba :)
      Ja się w niej od razu zakochałam i musiała być moja :D

      Usuń
  6. łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaał co za bluza mistrzowska!!!!!!! :>

    OdpowiedzUsuń
  7. Lovely post and I like your blog happy to found it ...maybe we can follow each other from GFC and Bloglovin? :D
    I WANT TO INVITE YOU TO JOIN ROMWE GALAXY LEGGINGS GIVEAWAY
    New post is up on my blog
    oxoxoxo
    Marie

    OdpowiedzUsuń
  8. Super że się dobrze bawiłaś na sankach ! Dla mnie jest za zimno na takie wariację na świeżym powietrzu ;)

    Śliczna bluza !

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta bluza jest genialna !! :)
    obserwuję i pozdrawiam ;*
    http://mylifeisadreamx3.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja także mam przeogromną chęć wybrania się na sanki, tylko nie wiem jeszcze co na to mój mąż ;)
    Twoja bluza jest absolutnie genialna! Strasznie energetyczna, fajnie ją zestawiłaś z czarnymi getrami, bo jeszcze bardziej podkreśliłaś jej kolor.
    Obserwuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miły komentarz:)
      Najwyżej jak mąż się nie zgodzi to ktoś inny na pewno ;)

      Usuń
  11. O tak - sanki i zimowe spacery to jest to! :)

    Pozdrawiam
    Angela

    PS- U mnie też dzisiaj o zimie na świeżym powietrzu:)

    charminglywritten.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie bloga i za każdy komentarz.
Zawsze staram się odwiedzić osoby, które pozostawiły po sobie ślad.
Zapraszam ponownie :)