sobota, 21 grudnia 2013

Wesołych Świąt!

Zacząć po takiej przerwie w pisaniu jest naprawdę ciężko. 
Ostatnio zaczynam powoli wracać do rzeczy przeze mnie zaniedbanych. Zastanawiam się czy to nie wina wizji pisania pracy magisterskiej, a jak wiadomo wtedy robi się wszystko oprócz pisania... ;)
Ale nie mam zamiaru marudzić, więc przejdę do życzeń.

Chciałabym wszystkim Wam życzyć Wesołych Świąt!
Pełnych barw, zapachów, smaku. 
Przytulania, całowania, słuchania - siebie nawzajem.
Okazywania czułości bliskim, ale i bycia miłym dla obcych. 
Spokojnych, radosnych i ciepłych.
Sukcesów, zdrowia i pieniędzy. 
O!
Tego życzę wszystkim :) 

Buziaki :* 





 pics by me


wtorek, 29 października 2013

Jesień

W tym roku jesień jest piękna i momentami tak ciepła jakby była wiosna. 
Uwielbiam barwy jesieni, ale jesienną chandrę już mniej :P Niestety jest coś takiego w powietrzu, że czasem mam dni, w których czuję jakiś niewytłumaczalny smutek i pustkę. Na pewno nie jest to wina tylko pogody, ale również pracy i uczelni.

Aż przypomniała mi się sytuacja z dnia dzisiejszego. Miałam w pracy test ustny z języka angielskiego, w celu przypisania mnie do danego poziomu i grupy. Test był przeprowadzany w parach. Ja jako zwykły szaraczek będący na najniższym szczeblu w organizacji miałam test razem z zastępcą dyrektora generalnego, który zna świetnie angielski. Co niestety nie było pomocne w mówieniu, bo częściej się zacinałam ze stresu. Lektorka zaczęła zadawać nam pytania. Poprosiła mnie, żebym opowiedziała coś o sobie i jakie są moje hobby. Oczywiście pomijam całą tę część, a z hobby wymieniłam między innymi, że bloguję. Lektorka wraz z dyrektorem nagle zaczęli zadawać dużo pytań - jaki? o czym? Jak długo? itd. No i pytanie ze strony dyrektora - podeślesz mi link? A ja, że NIE! Nie wiem, nie wyobrażam sobie tego, by tak ważna (choć bardzo wyluzowana) osoba mogła obejrzeć mojego bloga, czytać moje nie jakieś mega ambitne posty i co gorsza przesyłać je po całym biurze, w którym pracuję. Wiadomo, że wystawiam się na publiczną ocenę, każdy może tu zajrzeć, skomentować itd. Ale świadomość, że zrobi to ktoś z mojej firmy, kto potem mógłby coś mówić za moimi plecami... przyprawia mnie to o dreszcze. 

Dlatego na uspokojenie swoich myśli jak z koszmarów wstawiam zdjęcia z mojego urlopu. 
Te z których jestem minimalnie dumna ;) 









pics by me

poniedziałek, 21 października 2013

Aztec

No i powracam po tygodniowym urlopie. A na dodatek mam troszkę zdjęć na bloga :)

Nigdy nie byłam na urlopie w trakcie jesieni. Wyszło tak tylko dlatego, że w ostatniej chwili miałam odwołany letni wyjazd, a jak wiadomo baterie trzeba kiedyś naładować. Błoga cisza, piękne widoki... Przydało się by odetchnąć od pracy i szkoły. Tym bardziej, że teraz jestem na drugim roku studiów magisterskich, więc odpoczynek zawsze mile widziany ;)

A zmieniając temat...

No i w końcu mogę się pochwalić moją długo wyczekiwaną kurtką. Czekałam na nią miesiąc po tym jak zobaczyłam ją na facebook'u. Chodziłam do sklepu i pytałam kiedy będzie... Haha, jeszcze nigdy w życiu mi się coś takiego nie zdarzyło, żebym tak bardzo chciała mieć jakiś ciuch. Zawsze moje zakupy odbywały się dość spontanicznie i w raczej nieprzemyślany sposób, a tu nagle wielka chęć posiadania jakiegoś fatałaszka. No i tą chęć widział mój chłopak, więc kupił mi to oto kurciwo na urodziny (czuję się taka stara...), z czego strasznie się cieszę :) 











pics by Andrzej


bluzka - Mohito
kurtka - Tally Weijl
spodnie - House
buty - Deichmann
torebka - Deichmann

sobota, 21 września 2013

Kangur - Boxer :)

Długo szukałam aż znalazłam. Swojego małego, prywatnego modela ;)

Zapewne część z Was zna ludzika Danbo (kartonik, robocik - różnie ludzie nazywają). Urzekła mnie cała seria zdjęć z nim w roli głównej. Sama zapragnęłam tworzyć takie zdjęcia. Na pewno bardzo dużo czasu mi zajmie zanim nauczę się robić tak piękne i magiczne zdjęcia, ale od czegoś trzeba zacząć :)
Oczywiście mój mały model nie będzie tym kartonowym stworkiem, a kangurem o imieniu Boxer (taką nazwę nadał mu sklep, w którym go kupiłam, heh). 

Coś czuję, że stworzę specjalnie dla niego nowego bloga, bo pomimo tego, że mój blog jest mieszanką wszystkiego, to nie chcę wrzucać tu jedynie zdjęć kangura ;) 
Ale nam tym jeszcze muszę trochę popracować.





pics by me

sobota, 17 sierpnia 2013

Insta mix

Post ten tworzę, ponieważ staram się oderwać myśli... 
Dlatego dziś tylko tyle tekstu...














pics by me (instargam)

niedziela, 21 lipca 2013

Moje miejsce

Kocham mój dom, kocham Warszawę.

I od razu mówię, że absolutnie nie twierdzę, że inne miasta czy wsie są gorsze. NIE! I dobija mnie stereotyp tego, że Warszawiacy się wywyższają. Chyba, że to ja tylko nie mam takich zapędów :P Generalnie Polska jest piękna. Mamy wspaniałą historię, genialne mazury, których zazdrości nam świat, piękne miasta, dostęp do gór i morza, nie mamy tarantul :) Mamy wszystko a większość i tak woli jeździć poza granice, żeby zwiedzić coś fajnego (oczywiście jestem za wyjazdami, ale nie lubię gdy ktoś narzeka, że u nas jest be, a gdzieś cacy), gdzie u nas jest tyle pięknych miejsc (ale to chyba tak jest, że jak się coś ma to się nie docenia-i nie mówię nic o polityce, bo ona chyba wszędzie kuleje). Zwiedziliście kiedyś Zamek w Mosznej, wesołe miasteczko w Katowicach? Ja jeszcze nie, ale kiedyś mam zamiar. 

A poniżej zdjęcia z jednego spaceru po Warszawie. Takie, które mi się podobają. Nie zdjęcia budynków, ale tego, że pomimo wszechobecnej szarości jest trochę koloru. 


Pics by me