Wczoraj (21.03.2014) byłam na koncercie zespołu LemON. Po raz drugi w przeciągu pół roku!
Uwielbiam ich płytę za muzykę i mądre teksty. A koncerty miażdżą!
Poprzedni mój koncert w Stodole oglądałam z balkonu. Nigdy nikomu tego nie polecam, bo czułam się jakbym była z boku a nie w środku tego wydarzenia.
Wczorajszy koncert w Arkadach Kubickiego musiał być inny.
Byłam godzinę wcześniej i stałam tuż pod sceną. To była moc!
Nowy gitarzysta - Piotr Rubik - wymiatał. Grał smyczkiem na elektryku!
Muzyka, przesłanie i energetyczny Igor to jest to czego mi trzeba było na pierwszy dzień wiosny.
No i w końcu mam autografy - moja płyta teraz jest warta dla mnie miliony ;)
Zresztą byłam przygotowana w postaci srebrnego markera. Książeczka dołączona do płyty jest czarna, a panowie mieli jedynie czarne markery. Wcisnęłam im swój :P
Więc przy autografach mam uśmiech, w pamięci rozbawienie zespołu.
Było fajnie :)
Poniżej kilka zdjęć z koncertu. Robione były komórką, więc proszę o wyrozumiałość ;)
pics Andrzej and I
A jeśli ktoś chciałby posłuchać ich na żywo to zapraszam do obejrzenia koncertu (połowy), na którym zresztą sama byłam:
szkoda że nie ma gdzieś nagrania z tego, bo gdyby było to bym chętnie obejrzał raz jeszcze :)
OdpowiedzUsuńno i niespodzianka w postaci premiery nowego utworu... miodowo.
miło było powitać z Tobą wiosnę w tak świetnej atmosferze i przy tak dobrej muzyce ;)
Inspirujące :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na otwarcie sklepu intrnetowego i bloga marki SHOCK share&block
http://shockshareandblock.blogspot.com/
Wokalistę zespołu LEMON poznałam osobiście :) Świetny facet,zdystansowany do siebie :) Poza tym fajny blog :) Widać,że robisz to co lubisz :) w wolnej chwili zapraszam do siebie : nicole-szulcc.blogspot.com :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń