Co roku mam jakieś postanowienia noworoczne. Nie są one niesamowicie wymyślne, ale takie, które jestem w stanie spełnić. W zeszłym roku spisałam postanowienia na 2013 rok i udostępniłam je na blogu. Co by nie zapomnieć ;) Również po to by za rok móc sprawdzić czy spełniłam chociaż część z nich.
Planowałam:
-więcej się uśmiechać - spełniłam
-doprowadzić zdrowie do ładu - praktycznie tak, ale będę kontynuować
-kupić samochód - kupiłam! :)
-mniej się stresować - hmm...
-pokochać samą siebie - trochę mi się udało, nie mam tylu kompleksów co kiedyś ;)
-rozwijać pasję fotograficzną - hmm... zdjęcia robiłam, ale zawsze zwalałam na brak czasu..
-pojechać do wesołego miasteczka na Śląsku - nie udało mi się :(
-doprowadzić zdrowie do ładu - praktycznie tak, ale będę kontynuować
-kupić samochód - kupiłam! :)
-mniej się stresować - hmm...
-pokochać samą siebie - trochę mi się udało, nie mam tylu kompleksów co kiedyś ;)
-rozwijać pasję fotograficzną - hmm... zdjęcia robiłam, ale zawsze zwalałam na brak czasu..
-pojechać do wesołego miasteczka na Śląsku - nie udało mi się :(
Bilans nie jest taki zły ;)
A na rok 2014 planuję:
-więcej się uśmiechać - tego nigdy dość więc to samo co w 2013 ;)
-zadbać o swoje zdrowie
-powrót do gry na gitarze elektrycznej
-być szczęśliwą
-napisać i obronić pracę magisterską
Wolę mniej mieć postanowień, ale je wykonać niż nie zrobić nic.
A poniżej foty zrobione po Świętach w ramach wygłupów i relaksu.
pics by Andrzej
